Kawał: Facet w supermarkecie…

Facet poszedł do supermarketu i zauważył, że atrakcyjna kobieta wodzi za nim wzrokiem.
Podszedł do niej, a ona powitała go ciepło.
Był zaskoczony, bo nie mógł sobie przypomnieć skąd ją zna.

 

– Czy my się znamy? – zapytał
– Myślę, że jest pan ojcem jednego z moich dzieci- odpowiedziała.
Teraz, jego umysł cofnął się do czasu kiedy jeden jedyny raz nie był wierny swojej żonie i powiedział:

 

Copy

– To ty jesteś tą striptizerką z mojego wieczoru kawalerskiego z którą kochałem się na stole bilardowym, a wszyscy moi koledzy
gapili się stojąc wokół dopóki twój chłopak przywalił mi kijem w tyłek?

 

Ona spojrzała mu w oczy i powiedziała spokojnie:
– Nie, jestem nauczycielką pańskiego syna.

Copy
error: Content is protected !!